Charlie i fabryka czekolady

Nightlull

Nie mogę uwieżyć, że nie ma jeszcze tematu o tym filmie! Jest przecież przeuroczy Cool

Może nie wiecie ale jestem tak fajna, że zarówno przeczytałam książkę jak i obejrzałam obie ekranizację;P uuu, rIsPeKt...Dokonał ktoś tego może jeszcze? Cool

W sumie to 3 różne historie. Nowa film jest właściwie o wiele bardziej wierny książce - to taka hArDcOrOwA wersja. Książeczka była milusińska z lekkim humorem, film to niby kino familijny tyle, że ogrom groteski sprawia, że niektóre dzieci mogą się poczuć trochę niekomfortowo oglądając go;P nie wspominając już o Willym Wonce Bartona Razz

Ogólnie według mnie obraz przedni, świetna rozrywka Cool

Stary film natomiast...uhhh, to też hardcore tylko w druga stronę. Film jest słodki....nie - sŁoDkI. Wiele w nim zmieniono (ojciec Charlie'ego nie żyje, wprowadzone są sceny w szkole oraz kilka scen w fabryce itp), do tego jest to musical <_< co mnie osobiście trochę irytowało:p Wonka Wildera natomiast ma być niby przyjaznym ekscentrykiem ale moim zdaniem jest po prostu przerażający o_O

Jeśli ktoś nie widział starego filmu daję linka do traileru. Na youtube'ie można go zobaczyć w całości i to w całkiem niezłej (jak na youtube) jakości.

http://www.youtube.com/watch?v=ZitLEDOZ_ng

Leslie · Dołączył: 10 Mar 2008 Posty: 1230 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Nie wiedziałam , ze istnieje starsza wersja filmu, na pewno obejrzę na youtube Wink

Maggie · Dołączył: 09 Mar 2008 Posty: 2375 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

No cóż,ja nie oglądalam nawet filmu tak do końca,bo nie obejrzałam końcówki.Też nie wiedzialam,że jest starsza wersja.

Nightlull

w Ameryce starsza wersja to klasyk...hmm, w sumie dziwne:p Niby małym dzieciom by się podobało ale ja tam ciągle jakieś podteksty wyczuwałam Razz

- nie ja jedna z resztą...

Meg

Oglądałam tą nowszą wersję i bardzo mi się podobała Smile

No wystarczy Johnny Depp i Tim Burton, więc nie ma się co dziwić, że film super Smile

Zresztą młodzi aktorzy też sobie dobrze poradzili, najbardziej mi się spodobał Freddie Highmore (grał Charliego) i Anna Sophia Smile

Alexti

Ja wiedziałam o starej wersji ale nie ogladałam. Zobaczyłam kilka scen i... wkurzyła mnie stara wersja. Taka dzikowata... ;/

Co do nowej wersji najbardziej podobała mi się AS, Freddie i Johnny Depp. Johnny zajebiaszczo zagrał Wonke i czasami miałam wrażenie, że on jest zły a nie dobry... (lol)

Julia Winter (Veruca) niestety nie zagrała w innym filmie niż Charlie... Pierwszy i ostatni film.

Meg

Mi na początku podobało się to, jak zagrała Julia Winter, ale za którymś razem stwierdziłam, że trochę sztywno wypadła na ekranie... Owszem, jej postać - Veruca - była sama w sobie dość nienaturalna, ale jakoś mnie nie przekonała...

Tynka

Mi sie podobała jej postać , jak ja zagrała. Przeniosła trochę siebie na ekran. szkoda, ze więcej nie zagrała w żadnym filmie bo początek miała niezły, zagrać w pierwszym filmie u Toma Burtona. AS była świetna w roli Violet, Freddie znakomicie zagrał Charliego, nie wyobrażam sobie kogoś innego w jego roli. Ta starsza wersja filmu jest strasznie dziwna , nowsza o 100 razy lepsza.

Nightlull

Tynka

Mi się Freddie podobał, był uroczy w roli Charliego, wczuł sie bardzo dobrze do roli. Miał w końcu zagrać takiego chłopca, który sam nie jest pewny siebie. Co do Julii to gdyby nie ciągło jej do aktorstwa to by nie zagrała w tym filmie.

Nightlull

Co innego aktorstwo jako styl życia, co innego przygoda z filmem w dzieciństwie;)

Meg

Też tak myślę, że raczej zakończyła granie w filmach, bo traktowała to jako przygodę...
Co do Charliego - też nie lubię takich przesłodzonych, całkowicie dobrych postaci, bo wydają mi się nierealne, ale taki jest ten film... Dobre, biedne dziecko na tle jakiś zdziwaczałych potworków... Cool

WeronikaG

Ja oglądałam starszą i nowszą wersję, i bardziej mi przypadła do gustu nowsza. Nie tylko ze względu moim zdaniem lepiej dobranej obsady, w tym Johnnego Deppa który zagrał świetnie Wonkę. Bardzo mi sie podobało, że jego postać nie była ani jednoznacznie dobra ani zła, nie wiadomo czego można było się po nim spodziewać ani jak zachowa się w danej sytuacji. Uważam to za jeden z plusów filmu. Co do Freddiego i AS to byli zdecydowanie lepsi od poprzednich aktorów grających ich role. Hmm o Juli Winter, to myślę że jak będzie chciała kiedyś wrócić do aktorstwa to nic nie stoi temu na przeszkodzie. Nie każdemu musi się podobać życie w blasku fleszy. No i nie zapominajmy o świetnej grafice w nowszej wersji i efektach specjalnych , które są wspaniałe. Starsza wersja po prostu się do nich chowa Smile

Alexti

A ja sądzę, że Julia Winter po prostu nie dostała już żadnej roli...

Em. · Dołączył: 16 Mar 2008 Posty: 1055 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

ja też tak myślę . Tak między nami to nie wyobrażam sobie by ktoś inny wcielił się w postać Willy Wonki Very Happy