Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nightlull
Dołączył: 31 Maj 2008
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:57, 02 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Tynka napisał: | w końcu same chciały zostać aktorkami, nikt ich do tego nie zachęcał czy zmuszał. |
Trudno powiedzieć czy kilkuletnie dziecko jest w stanie stwierdzić czego chce i co jest dla niego dobre (mam pewno traumę do tego stwierdzenia:p...- aluzja do dziecięcych konkursów piękności w Ameryce). Dakota twierdzi, że zawsze chciała być aktorką i że nie chce z tego zrezygnować, z czego wynika, że będzie się starała pozostać w biznesie.
Jodelle rozpoczęła karierę w wieku 2 lat, kiedy jej matka zauważyła, że mała potrafi recytować z pamięci monologi, których uczyło się jej starsze rodzeństwo no i zabrała ją do agencji (trochę dziwna reakcja moim zdaniem..."zwykli" rodzice raczej chwalili by się dzieckiem każąc mu recytować wierszyki przed znajomymi itp:p). Sama Jodelle twierdzi, że nie widzi na razie powodu dla którego miałaby zrezygnować ale nigdy nic nie wiadomo itp. Tak naprawdę jednak zazwyczaj raczej chodzi o to, że dzieciak nie jest w stanie utrzymać się na fali popularności i podołać przemianie aktora dziecięcego w aktora nastoletniego. Dodatkową trudność sprawia fakt, że obie zostały jako dzieci typecastnięte (nie wiem jaki jest polski odpowiednik tego słowa...) i teraz, jako nastoltaki, powinny ten stereotyp przełamać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
WeronikaG
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2008
Posty: 2383
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 12:34, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Jeśli Jodelle i Dakota odkryłyby po kilku filmach, że jednak nie aktorstwo jest ich powołaniem ale co innego, zrezygnowałyby już dużo wcześniej. Ich rodziny nie pozwoliłyby im pracować, jeśli by same nie chciały. Przetłumaczyłam kiedyś u mnie na blogu ciekawy artykuł o agentach dziecięcych, o to on :
Dakota Fanning Resource napisał: | Agent często spotyka sie z dziećmi, których rodzice sami wybrali dziecku drogę do aktorstwa. Ellen Gilbert agentka Abrams Artists Agency's Youth Theatrical Division , zawsze sprawdza swojego małego klienta, poprzez prywatna rozmowę na pierwszym spotkaniu, z dala od rodziców dziecka. Na osobności dziecko samo poprzez rozmowę przyznaje ,że wolałoby być teraz w innym miejscu. Zdarzało sie ,że dziecko samo przyznało , że mama obiecała mu zabawkę jeśli z nią tutaj przyjdzie. Jak wielu doświadczonych agentów, Ellen odmawia reprezentowania takiego dziecka. ,, Dziecko powinno być szczęśliwe i zaciekawione " O to właśnie chodzi dyrektorom castingów. ,, chcą szczęśliwych, zainteresowanych, szczerych i naturalnych dzieci " mówi Ellen.
Cindy Osbrink ( agentka Dakoty ) z Osbrink Talent Agency mówi ,że nigdy nie będzie reprezentować dzieci które nie kochają aktorstwa. Podczas swojego pierwszego spotkania, pyta rodziców o ich prawdziwe zamiary co do swojego dziecka. Cindy Osbrink która jest reprezentantką m.in Dakoty Fanning mówi ,że dzieci muszą sie czuć dobrze i pewnie kiedy wychodzą na scenę czy przesłuchanie. ,, Dzieci które nie lubią aktorstwa zawsze ponoszą klęskę na scenie.
Cindy Osbrink : ,, Dakota jest wdzięczna za nic i za wszystko. Jest to duża rzecz którą dzieci tracą. Wygrywając Broadcast Film Critics Choice Awards za swoja pierwszą role w I am Sam wymieniła praktycznie wszystkich którzy z nia pracowali i pomogli spełnić jej marzenie : zostać aktorką . Było to niezwykle miłe i wzruszające dla każdego z wymienionych w tym dla mnie. Dakota mimo iż stała się najbardziej wpływową dziecięcą aktorką nigdy sie nie zmieniła, jest dalej tą Dakotą którą spotkałam po raz pierwszy |
Jeśli np. Jodelle mimo swojej umiejętności recytacji monologów, która była niesamowita u tak małego dziecka doskonale nadawałaby się na aktorkę, to bez chęci i zainteresowania Jodelle żaden agent nie zgodziłby się na jej reprezentowanie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez WeronikaG dnia Wto 12:35, 03 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Em.
Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:10, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Bardzo ciekawy ten artykuł, nigdy go wcześniej nie czytałam, no i duzo spraw wyjaśnia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meg
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2008
Posty: 1787
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:08, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Czytałam ten artykuł.
W USA jest tak, że z wielu dziaciaków chcą zrobić gwiazdy. Oglądałam kiedyś taki amerykański program, gdzie na przykładzie Dakoty mówili, jak wiele rodzin rocznie przeprowadza się do LA, by dziecko mogło zrobić karierę (dokładnych liczb nie pamiętam, ale dużo). Są takie dzieci, którym się uda, ale są też takie, że nic z tego nie wyjdzie.
Mi się jednak wydaje, że niektórzy rodzice mogą mieć bardzo duże, być może niespełnione ambicje, które przerzucają na swoje niczego nieświadome dziecko. I mimo, że agenci wolą reprezentować dzieci, które naprawdę chcą grać, to nie zawsze uda im się przewidzieć, czy to dziecko naprawdę chce, czy tak steruje je "kochająca" mamusia... Wiadomo, że ktoś, kto ma już lata doświadczeń i wielką wprawę w wyszukiwaniu młodych talentów ma znacznie łatwiej, ale młodzi agenci mogą popełniać więcej błędów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie
Dołączył: 09 Mar 2008
Posty: 2375
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:38, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Ciekawy ten artykuł.Zgadzam sie z Weroniką,że agenci wybierają tylko te dzieci,które kochaja aktorstwo,ale tez zgadzam się z Meg,że jeżeli jest nowy,młody agent zawsze może on popełnic błąd ;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
WeronikaG
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2008
Posty: 2383
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 17:06, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Wiadomo, ze nie zawsze można to przewidzieć, ale bardzo dobrze, ze powstał taki system sprawdzania małych dzieci którzy chcą być aktorami, przynajmniej cześć z nich nie będzie musiała grać wyłącznie by zadowolić rodziców. Ale i tak prędzej czy później może sie okazać , nawet z zachowania na planie dziecka czy rzeczywiście chciało samo grać w filmach czy też brali w tym udział jego rodzice.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oliwia
Dołączył: 14 Mar 2008
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 18:23, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Nie można wszystkiego przewidzieć i wszystkiemu zapobiec, ale ważne , ze takie kroki zostały podjęte. Widocznie mnóstwo takich dzieciaków do nich się zgłaszało więc postanowili to ograniczyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nightlull
Dołączył: 31 Maj 2008
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:41, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
WeronikaG napisał: | Jeśli Jodelle i Dakota odkryłyby po kilku filmach, że jednak nie aktorstwo jest ich powołaniem ale co innego, zrezygnowałyby już dużo wcześniej. Ich rodziny nie pozwoliłyby im pracować, jeśli by same nie chciały. Przetłumaczyłam kiedyś u mnie na blogu ciekawy artykuł o agentach dziecięcych, o to on :
Dakota Fanning Resource napisał: | Agent często spotyka sie z dziećmi, których rodzice sami wybrali dziecku drogę do aktorstwa. Ellen Gilbert agentka Abrams Artists Agency's Youth Theatrical Division , zawsze sprawdza swojego małego klienta, poprzez prywatna rozmowę na pierwszym spotkaniu, z dala od rodziców dziecka. Na osobności dziecko samo poprzez rozmowę przyznaje ,że wolałoby być teraz w innym miejscu. Zdarzało sie ,że dziecko samo przyznało , że mama obiecała mu zabawkę jeśli z nią tutaj przyjdzie. Jak wielu doświadczonych agentów, Ellen odmawia reprezentowania takiego dziecka. ,, Dziecko powinno być szczęśliwe i zaciekawione " O to właśnie chodzi dyrektorom castingów. ,, chcą szczęśliwych, zainteresowanych, szczerych i naturalnych dzieci " mówi Ellen.
Cindy Osbrink ( agentka Dakoty ) z Osbrink Talent Agency mówi ,że nigdy nie będzie reprezentować dzieci które nie kochają aktorstwa. Podczas swojego pierwszego spotkania, pyta rodziców o ich prawdziwe zamiary co do swojego dziecka. Cindy Osbrink która jest reprezentantką m.in Dakoty Fanning mówi ,że dzieci muszą sie czuć dobrze i pewnie kiedy wychodzą na scenę czy przesłuchanie. ,, Dzieci które nie lubią aktorstwa zawsze ponoszą klęskę na scenie.
Cindy Osbrink : ,, Dakota jest wdzięczna za nic i za wszystko. Jest to duża rzecz którą dzieci tracą. Wygrywając Broadcast Film Critics Choice Awards za swoja pierwszą role w I am Sam wymieniła praktycznie wszystkich którzy z nia pracowali i pomogli spełnić jej marzenie : zostać aktorką . Było to niezwykle miłe i wzruszające dla każdego z wymienionych w tym dla mnie. Dakota mimo iż stała się najbardziej wpływową dziecięcą aktorką nigdy sie nie zmieniła, jest dalej tą Dakotą którą spotkałam po raz pierwszy |
Jeśli np. Jodelle mimo swojej umiejętności recytacji monologów, która była niesamowita u tak małego dziecka doskonale nadawałaby się na aktorkę, to bez chęci i zainteresowania Jodelle żaden agent nie zgodziłby się na jej reprezentowanie. |
Nie twierdzę, że Dakota czy Jodelle zostały zmuszone do aktorstwa. Chodziło mi tylko o to, że ja np. nie zaprowadziłabym od razu dwuletniego dziecka do agencji. Taki malec powinien pocieszyć się jeszcze chwilę dzieciństwem i podrosnąć by być bardziej świadomym siebie i odpowiedzialności do jakiej kariera aktorska zmusza. Małe dziecko nigdy tego do końca nie rozumie.
Z drugiej strony niektóry znane aktorki (np. Elizabeth Taylor, Natalie Wood) rozpoczęły karierę w dzieciństwie gdyż to ich matkie je do tego, no cóż, po prostu zmusiły, realizując przez to swoje niespełnione ambicje.
Dzieciak dorastający w świecie show biznesu przyzwyczaja się jednak do takiego życia i czasami podjęcie decyzji o rezygnacji wcale nie jest takie proste.
Istnieje też powód dla którego Dakota jest taka sławna a Jodelle nie - Dakota mieszka w LA i występuje w hollywoodzkich hitach podczas gdy Jodelle jest z Kanady i występuje często w filmach telewizyjnach itp.
Istnieje też powód dla którego Dakota pchana jest do co rusz kolejnej produkcji, nawet jeśli kompletnie tam nie pasuje - zmieniają dla niej wszystko - płeć (Dreamer), wiek (Winged Creatures i niedoszłe My Sister's Keeper), wygląd postaci (zmieniają jej wygląd - (Hide&Seek), lub też wygląd postaci (Sekretne życie pszczół) lub też nic sobie z tego nie robią czyniąc blond włose, niebieskookie dziecko córką ciemnookich, ciemnowłosych rodziców w tym jednego latynosa:D (Człowiek w ogniu))wszystko - byleby tylko Dakota tam wystąpiła, wszystko byle tylko zbić kAsSsEeEeE...i to już niestety nie jest spełnianie marzeń Dakoty tylko wykorzsytywanie dziecka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie
Dołączył: 09 Mar 2008
Posty: 2375
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:43, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Nie rozumiem.Tzn. rozumiem,ale tylko z tą płcią.Rzeczywiście powinni dac kogoś innego,ale film był bardzo fajny.Według mnie w tych innych filmach nie wykorzystali Dakoty.Poprostu ją dali,bo jest naprawdę dobra aktorką.A Dakota sama uwielbia grac w fimach i patrz ile sławy przyniosły jej te filmy,które zostały wymienione.Z resztą chyba to nie źle,że ją tak wzieli do tych filmów poprostu uważali,że jest dobra aktorką.Oczywiście mogło się tak zdarzyć,że dali Dakote tylko dlatego,że usłyszeli,że dobrze gra i,że jest sławna nawet nie widząc ani jednego filmu z nią.Poprostu zrobili tak żeby więcej ludzi obejrzało film.Ale sami przynzacie,że filmy z Dakota są świetne więc nie ma co sie dziwić,że ja dali ;) Oczywiście nie twierdze,że wykorzystywanie jest dobre.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meg
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2008
Posty: 1787
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:17, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Mi się nie wydaje, żeby zmiana sceanriusza dla jakiejś aktorki było złe. Czasem jest tak, że reżyser czyta scenariusz i już widzi jakąś aktorkę w tej roli, że nie wyobraża sobie kogośinnego w tym filmie.
A co do wieku, od którego najlepiej zacząć karierę: fajnie, jeśli jest to świadoma decyzja młodej osoby. Tak jak Saoirse Ronan czy Dakota Blue Richards, które grają od niedawna. Ich nikt napewno do grania nie zmuszał, bo zaczynając karierę miały już swoje zdanie na pewne tamaty. Ale są potrzebne w filmach także młodsze osoby, niemowlęta też
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sue
Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 11:10, 04 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Jeśli Dakota byłaby złą aktorką nikt by jej nie wziął do filmów i nikt by nie zmieniał dla niej scenariusza. dzięki sobie zawdzięcza swój sukces. Zgadzam się i sama bym nie wysłała 2 letniego dziecka do agencji tak jak było to z Jodelle bo uważam je za małe to jakiejkolwiek pracy. ale Dakota była już na tyle duża, ze zdawała sobie sprawę z wielu rzeczy, wystarczy spojrzeć na jej wypowiedzi z tego okresu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meg
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2008
Posty: 1787
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:55, 04 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Każdy pochodzi do różnych spraw nieco inaczej. Ja miałam chyba 1 rok, jak byłam na castingu (zresztą jedynym castingu w moim życiu I tego nie pamiętam ). Ale byłam nie dlatego, że moi rodzice chceli, abym od początku robiła wielką karierę. Bardziej to miało być dla zabawy i wiem z opowieści, że mi się podobało przed kamerą, ale wzięli inne dziecko...
Może mama Jodelle też myślała, że to będzie taka zabawa dla jej córki, jak się nie spodoba to trudno. Ale okazało się, że Jodelle ma talent i została aktorką...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tynka
Dołączył: 07 Mar 2008
Posty: 564
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 21:03, 04 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Zaryzykowała i się opłaciło. To fajnie, że byłaś na castingu, szkoda, ze nic nie pamiętasz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meg
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2008
Posty: 1787
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 7:23, 05 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Wiele osób, które idzie na pierwszy casting robi to dla zabawy lub, żeby zobaczyć, jak to jest. I wcale nie spodziewają się wygranej... Tak było w przypadku Dakoty Blue Richards. Koleżanka jej mamy usłyszała o castingu do Złotego Kompasu i powiedziała jej, bo wiedziała, że Dakota bardzo lubi tą książkę. Dakota poszła nie oczekując wygranej, a ostatecznie w castinbgu pokonała 10,000 dziewczyn!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
WeronikaG
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2008
Posty: 2383
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 8:30, 05 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
To nieźle, nie wiedziałam o tym. Często można zostać gwiazdą nawet o tym nie myśląc czy nie uganiając się za castingami np. Hayley Joel Osment został wypatrzony w sklepie meblowym
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|